To zbyt piękne Lyrics

Jamal

Non-album songs

Lyrics to To zbyt piękne
To zbyt piękne Video:
1. Wjazd do gorącego klubu na kozackie balety

Muzyka głośno gra, wokół mnie piękne kobiety

Przy barze uśmiechnięte twarze moich ludzi

Każdy zarobiony, szczęśliwy, nikt się tu nie kłóci

Wszyscy moi kumple bawią na wolności

W rytm muzyki tańczę z piękną boginią miłości

Po całości, czyję się jak w siódmym niebie

Czuły szept do ucha:

"Słuchaj, jedźmy do Ciebie"

Po wypiciu drinków jestem z nią na parkingu

Zet-trójka, Beta - wsiadamy do kabrioleta

Lecimy po mieście chyba dwieście na godzinę

Za chwilę zajeżdżamy pod moją willę

Ogień podniecenia zyskuje na sile

Piękna się rozbiera, biorę z lodówki Tekilę

Na górze będzie milej - duże łóżko z baldachimem

Chwilę! To zbyt piękne by mogło byc prawdziwe!

Budzę się u siebie

Chyba spadłem z materaca

Jest trzecia w nocy

Głowa pęka mi od kaca

Zasnąć jest kłopotem, chociaż mam ochotę

Nie jest łatwo, zapalam światło i piszę zwrotę...



Ref:

To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!

Czasem takie wrażenie mam, mówię Wam!

To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!

Szczęśliwe zakończenia zazwyczaj są tylko w filmie.

[2x]



2. To jest jeden z takich dni, kiedy wszystko się udaje

Prawą nogą z wyra wstaję

Sam siebie już nie poznaję

Olśnienia doznaję

Zupełnie nic mi nie dolega

Kredyt zniknął bez śladu

Nic nikomu nie zalegam

Dyskusji nie podlega ma kondycja finansowa

W oczy rzuca się kwit

Tuż na blacie

Uśmiecha się do mnie zawinięty plik

Bez kitu, cały rulon

Inni za rachunki bulą

Ze mną nie ma to związku najmniejszego

Przyjemność i rozrywka w ramach obowiązku jedynego

Nic prostszego!

Wsiadam do swojego najnowszego Mini Morrisa

Mknę przed siebie na ulicah

Nie myślę o przepisach

Nic i nikt nie ma prawa stanąć na mojej drodze

Kiedy to popuszczając wyobraźni wodzę

Ostatni przystanek, wymarzona sceneria

W roli potentata, tu gdzie moja prywatna rapowa rafineria



Ref:

To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!

Czasem takie wrażenie mam, mówię Wam!

To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!

Szczęśliwe zakończenia zazwyczaj są tylko w filmie.

[2x]



3. Dzielnice śródmieścia przemierzam w poszukiwaniu szczęścia

Niczym książę z Warszawskiego Księstwa

Pogoda piękna, słońce w zenicie

Wszystko idzie mi znakomicie

Kocham życie!

Nagle opon pisk, Polonez WuI

Zajeżdża drogę mi

Kurwa fi

To psy!

Otwierają drzwi i

Wywózka na komendę

Psy przeklęte, rozpoznaję ewidentnie

Jak Alicja w krainie czarów

Po drugiej stronie lustra siedzi frajerów paru

Ja z tego koszmaru chciałbym się obudzić

Stoję w jednej linii obok obcych mi ludzi

Ja odczuwam strach, choć nic nie mam na sumieniu

Bo niejeden chłopak przez pomyłkę jest w więzieniu

Na szczęście w nieszczęściu okazałem się niewinny

Na nieszczęście w szczęściu do puchy trafi ktoś inny

Policyjne mendy wypuściły mnie z komendy

Do domu na skróty idę struty, w złym humorze

Nigdy nie jest tak źle by nie mogło byc gorzej

Ale mogłoby być lepiej wreszcie

Ile razy jeszcze - pech

Pokrzyżuje moje plany?

Niech to dunder świśnie, oczywiście jak liście

Z drzew

Lecą kłopoty

Ten dzień zaczął się zbyt pięknie by skończył się dobrze.

To właśnie o tym...



Ref:

To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!

Czasem takie wrażenie mam, mówię Wam!

To zbyt piękne by mogło być prawdziwe!

Szczęśliwe zakończenia zazwyczaj są tylko w filmie.

[2x]
Songwriters:
Publisher:
Powered by LyricFind